Kawęczyn: Pamiętają o ofiarach zbrodni w Głuchowie

Głuchów

Był 8 września 1939 r. Na posesji państwa Chojnackich w Głuchowie zatrzymał się wracający z pracy mieszkaniec Mikulic. Schował się przed nadchodzącymi żołnierzami w stodole, jednak został dostrzeżony. Hitlerowcy podpalili stodołę, mężczyznę schwytano. Kazano mu uciekać, po czym po kilkudziesięciu metrach zastrzelono.Okupanci postanowili ukarać również rodzinę, która udzieliła mu schronienia. Tak doszło do okrutnej zbrodni, która wydarzyła się Głuchowie rankiem, 9 września 1939 roku.

81 lat tem, około godziny 7.00 hitlerowcy wtargnęli do domu Józefa Chojnackiego i rozkazali mu go opuścić. Z sąsiednich domów wyprowadzili także Antoniego Chudzika, Józefa Borysia, Jana Borysia (syna Józefa Borysia), Józefa Gidelskiego (zięcia Józefa Borysia) oraz Ksawerego Mariańskiego (pracownika państwa Bartosików). Wszystkich sześciu mężczyzn zapędzono za budynki należące do Józefa Borysia - obecnie gospodarstwo państwa Gidelskich, tam dokonano na nich egzekucji przez rozstrzelanie. Przeżył tylko najmłodszy z nich - wówczas blisko 17-letni Jan Boryś – syn Józefa. Kiedy padły strzały, chłopiec razem z pozostałymi osunął się na ziemię. Szczęśliwie nie został on jednak postrzelony. Jan Boryś przeżył wojnę, a po jej zakończeniu zamieszkał w miejscowości Marchwacz w powiecie kaliskim.

Dzięki wspólnym staraniom Koła Miłośników Dziejów i Tradycji Regionu w Kawęczynie oraz władz gminy z wójtem Janem Nowakiem na czele delegacje wraz z rodzinami ofiar spotkały się przy pamiątkowej tablicy na cmentarzu w Głuchowie. Złożono tam symboliczną wiązankę kwiatów, a na grobach ofiar zapłonęły znicze. Następnie wszyscy udali się na miejsce w pobliżu posesji należącej dziś do państwa Gidelskich, gdzie doszło do zamordowania mieszkańców. Tam również zapłonął symboliczny znicz.
Pieniądze dla gmin na przebudowę dróg
Młodzi siatkarze z Turku ze wsparciem Małgorzaty G...

Podobne wpisy

 

Komentarze 7

Gość - felek w piątek, 11 września 2020 15:54

Powinniście mszę św. odprawić a nie pokazać się w mediach wstyd nie miał kto wielebnemu zapłacić przecierz jest fundusz sołecki ale 60 zł szkoda a za darmo księzulo nic nie zrobi tak jak na dożynkach szedł jak żołnierz a nie jak duchowny zobaczcie na yutube .

Powinniście mszę św. odprawić a nie pokazać się w mediach wstyd nie miał kto wielebnemu zapłacić przecierz jest fundusz sołecki ale 60 zł szkoda a za darmo księzulo nic nie zrobi tak jak na dożynkach szedł jak żołnierz a nie jak duchowny zobaczcie na yutube .
Gość - ja2 w czwartek, 10 września 2020 08:32

Widzisz - żyjesz nienawiścią. Niemcy głosowali, bo po pierwsze zostali poddani "praniu mózgów". Widzimy to teraz u nas. Działa tak samo. Po drugie - opozycja została zlikwidowana: najpierw poprzez bojówkarzy hitlerowskich, a póxniej poprzez obozy (Dachau i Buchenwald). Pierwsi zostali tam osadzeni komuniści niemieccy oraz przeciwnicy Hitlera. Odszkodowania zostały "uregulowane" na konferencji w Poczdamie, kiedy to Stalin "zobowiązał" się do ich uregulowania i wspomniane odszkodowania miał spłacić Związek Radziecki. Razem ze swoim macierewiczem i kaczyńskim miej więc pretensje do do Putina jako następcy Stalina. Do 2017 był spokój - teraz pisowcy znowu podkręcają atmosferę szerządz nienawiść. Ale najpierw niech sami poznają historię. Ale tak to jest, jak składa się kwiaty na grobach kolaborantów i zdrajców chociażby z Brygady Świętokrzyskiej. Prawda nie jest ważna - ważne, żeby było głośno. Równie dobrze można zażądać odszkodowań od Zakonu Krzyżackiego.

Widzisz - żyjesz nienawiścią. Niemcy głosowali, bo po pierwsze zostali poddani "praniu mózgów". Widzimy to teraz u nas. Działa tak samo. Po drugie - opozycja została zlikwidowana: najpierw poprzez bojówkarzy hitlerowskich, a póxniej poprzez obozy (Dachau i Buchenwald). Pierwsi zostali tam osadzeni komuniści niemieccy oraz przeciwnicy Hitlera. Odszkodowania zostały "uregulowane" na konferencji w Poczdamie, kiedy to Stalin "zobowiązał" się do ich uregulowania i wspomniane odszkodowania miał spłacić Związek Radziecki. Razem ze swoim macierewiczem i kaczyńskim miej więc pretensje do do Putina jako następcy Stalina. Do 2017 był spokój - teraz pisowcy znowu podkręcają atmosferę szerządz nienawiść. Ale najpierw niech sami poznają historię. Ale tak to jest, jak składa się kwiaty na grobach kolaborantów i zdrajców chociażby z Brygady Świętokrzyskiej. Prawda nie jest ważna - ważne, żeby było głośno. Równie dobrze można zażądać odszkodowań od Zakonu Krzyżackiego.
Gość - Tomek w środa, 09 września 2020 13:53

Hitlerowcy???? Przede wszystkim to byli Niemcy.

Hitlerowcy???? Przede wszystkim to byli Niemcy.
Gość - ja w środa, 09 września 2020 15:49

Nie byli to Niemcy jako naród - przeciwnicy Hitlera siedzieli w obozach koncentracyjnych. To byli hitlerowcy. Nie twórzmy mitów rodem z PiSlandii.

Nie byli to Niemcy jako naród - przeciwnicy Hitlera siedzieli w obozach koncentracyjnych. To byli hitlerowcy. Nie twórzmy mitów rodem z PiSlandii.
Gość - AS w środa, 09 września 2020 19:25

A kto dopuścił Hitlera do władzy? Niemcy!
Kto oddawał mu tłumnie cześć na wiecach - Niemcy!
Kto okupując mordował Polaków, rabował polskie miasta i wsie? Niemcy!
Kto stanowił obsadę obozów koncentracyjnych? Niemcy!
Kto nie chce uregulować odszkodowań wojennych? Niemcy!

A kto dopuścił Hitlera do władzy? Niemcy! Kto oddawał mu tłumnie cześć na wiecach - Niemcy! Kto okupując mordował Polaków, rabował polskie miasta i wsie? Niemcy! Kto stanowił obsadę obozów koncentracyjnych? Niemcy! Kto nie chce uregulować odszkodowań wojennych? Niemcy!
Gość - Ja w czwartek, 10 września 2020 08:20

w obozach pilnowali też żydzi nie zapominajmy o tym
Na świat nie napadli hitlerowcy tylko Niemcy oraz Rosjanie, zresztą jak zwykle

w obozach pilnowali też żydzi nie zapominajmy o tym :) Na świat nie napadli hitlerowcy tylko Niemcy oraz Rosjanie, zresztą jak zwykle:p
Gość - Kuba w czwartek, 10 września 2020 09:36

Hmmm... Słyszałeś o dacie sierpień 1968? Operacja "Dunaj" to się nazywało...

0
Hmmm... Słyszałeś o dacie sierpień 1968? Operacja "Dunaj" to się nazywało...
Gość
czwartek, 28 marca 2024

Zdjęcie captcha

Redakcja:

Redaktor: Katarzyna Błaszczyk

Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173
e-Mail:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.