Już tylko kilka tysięcy złotych dzieli zbiórkę na sprzęt dla turkowskiego szpitala od założonego celu, którym jest 100 000 zł. Przed godz. 16.00 na koncie widniało już ponad 92 proc. tej kwoty. Organizator akcji, Kacper Drzewiecki, przypłacił jednak swoje działania blokadą na portalu społecznościowym.
Choć dziś pierwszy kwietnia to mamy dwie informacje, które żartem nie są. Pierwsza to taka, że na koncie zbiórki prowadzonej na zakup środków dla pogotowia ratunkowego i pracowników szpitala w Turku oraz respiratorów, które swoją rolę pełnić będą nie tylko w okresie epidemii, ale również wykorzystane zostaną w chwilach zagrożenia jest już na finiszu. Do uzbierania pełnej kwoty brakuje zaledwie kilku tysięcy. Wpłacają wszyscy - od przedsiębiorców po pojedynczych mieszkańców z całego powiatu tureckiego.
Druga wiadomość jest mniej optymistyczna. Kacper Drzewiecki, który jest organizatorem aukcji na swoim profilu w mediach społecznościowych organizował transmisje na żywo, w których zachęcał do wpłat i licytacji, ale też przeprowadzał rozmowy na temat aktualnej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa. Inicjator zbiórki na rzecz SP ZOZ często nie przebierał w słowach i wprost krytykował poczynania władzy. Dziś jego konto zostało zablokowane. Nie wstrzymało to jednak zbiórki, która w dalszym ciągu prowadzona jest TUTAJ