W powiecie tureckim, tak jak w całym kraju, rośnie liczba osób, u których wykonywane testy potwierdzają zachorowania na koronawirusa. Eksperci ostrzegają, że może być to początek kolejnej fali zakażeń. Być może trzeba będzie powrócić do nauczania zdalnego w szkołach. Infekcje SARS-CoV-2 wykryto w kolejnych placówkach oświatowych w okolicach Turku. Na kwarantannie przebywa aktualnie ponad 150 uczniów.
Kilka dni temu informowaliśmy, że w związku z wykryciem u jednego z pracowników Szkoły Podstawowej w Kawęczynie COVID-19 na kwarantannę zostały skierowane dzieci i młodzież, o czym pisaliśmy
TUTAJ. W piątek, 15 października, turkowski sanepid poinformował o kolejnych ogniskach, które zostały stwierdzone w szkołach naszego powiatu. Dotyczy to placówek w gminach Kawęczyn i Władysławów.
- Na kwarantannę zostali skierowani uczniowie ze Szkoły Podstawowej we Władysławowie i w Kowalach Pańskich. W przypadku placówki we Władysławowie uczniowie mieli kontakt z pracownikiem szkoły, u którego potwierdzono koronawirusa. W Kowalach Pańskich natomiast zachorowały dzieci – przekazała redakcji Katarzyna Wysocka, dyrektor stacji sanitarno-epidemiologicznej w Turku.
W związku z zaistniałą sytuacją decyzją sanepidu przymusowej kwarantannie poddano ponad 150 uczniów. W Kowalach Pańskich objęto nią dwie klasy, a we Władysławowie aż siedem oddziałów. Kwarantanna potrwa 10 dni.
Wysocka potwierdziła przy tym, że innych ognisk COVID-19 w tej chwili w powiecie tureckim nie ma. Nie oznacza to jednak, że zagrożenie zachorowania na koronawirusa zostało wyeliminowane. Według danych Ministerstwa Zdrowia – na dzień 14 października – liczba zakażonych w powiecie tureckim wyniosła 10 osób przy pięćdziesięciu dwóch wykonanych testach.