Radni powiatu tureckiego nie przyjęli uchwały zmieniającej wysokość ich diet. Zaoszczędzone pieniądze miały zostać przeznaczone na stypendia sportowe dla dzieci i młodzieży. Porpozycja Andrzeja Wojtkowiaka wywołała długą dyskusję tym bardziej, że chwilę wcześniej pomysłodawca uchwały wstrzymał się od głosy gdy decydowano m.in. o dodatkowych środkach na... stypendia.
Obciąć diety o połowę
O obniżenie diet radnym powiatu tureckiego wnioskował Andrzej Wojtkowiak. - Moim zdaniem w roku przyszłym braknie środków na wiele zadań realizowanych przez nasz samorząd, a szczególne na stypendia i nagrody dla naszych dzieci i młodzieży z powodu koronawirusa. Dlatego zasadne jest obniżenie diet radnych - argumentował podczas sesji radny Wojtkowiak. Zmniejszenie diet o połowę miałoby spowodować oszczędności rzędu ponad 200 tys. zł. Mogłyby one zostać przeznaczone na stypendia dla dzieci i młodzieży z powiatu tureckiego, szczególnie na te przyznawane w dziedzinie sportu. Według projektu uchwały przewodniczący rady powiatu otrzymywać miałby 1100 zł, wiceprzewodniczący - 950 zł, dieta przewodniczących komisji to 800 zł, wiceprzewodniczący oraz sekretarz komisji rewizyjnej - 650 zł, a ci, którzy nieodpłatnie pełnią funkcję członka zarządu powiatu tureckiego mieliby dostać 1000 zł. Dieta proponowana dla radnych niepełniących żadnych funkcji wyniosłaby 550 zł.
Radny chce stypendiów, ale się wstrzymuje
Co ciekawe - podczas tej samej sesji, nieco wcześniej radni przyjęli zmiany w budżecie, w tym te dotyczące zwiększenia środków na stypendia dla uzdolnionych uczniów. Radny Andrzej Wojtkowiak wstrzymał się wówczas od głosu. - Doszło do kuriozum , kilka punktów wcześniej państwo głosowali w sprawie budżetu na 2020 rok z autopoprawkami, W tym budżecie było zwiększenie środków na stypendia. Andrzej Wojtkowiak się wstrzymał. Ja nie wiem, o co panu chodzi, ale pan się absolutnie pogubił. Chyba nie wszyscy pamiętają na co radni diety wydają - to są imprezy okolicznościowe, święta patriotyczne, to są dożynki, zakup paliwa, pucharów. Klub PSL i klub PiS oraz Niezrzeszonych dały składkę na sprzęt do szpitala - to idzie właśnie z tych diet. Od 16 lat nie ma żadnej podwyżki diet, a ja widzę was na tych uroczystościach, wiem jak racjonalnie wydajecie te pieniądze i to nie jest tak, że radni przychodzą tu tylko po pieniądze. Wspólnie potrafimy sporo zrobić dla mieszkańców powiatu tureckiego i to widać - mówił starosta Dariusz Kałużny. Radny Mariusz Seńko zaproponował natomiast, aby wprowadzić zmiany do projektu radnego Wojtkowiaka. - Ja bym wolał, żebym nie musiał zabrać z doskonalenia nauczycieli i przesunąć na stypendia, ale w tej chwili przy tej konstrukcji budżetu tak to wygląda. Jestem realistą, kolega Andrzej się zapoznał z opiniami komisji i nie trzeba wielkiej biegłości w arytmetyce żeby przewidzieć ze ten projekt padnie, nawet gdyby ta inicjatywa była ze wszech miar zasadna - mówił radny Seńko, wychodząc z propozycją, aby dokonać zmiany w czasie obowiązywania uchwały - od 1 października do 31 grudnia 2020 roku. Zmniejszenie diet o połowę uznała za krzywdzące również Kamila Frątczak: - Temat jest mi bliski i trudny, bo myślę, jak nad tym zagłosować. Wiem, że każdy z nas przeznacza dietę na to, co jest bliskie serduchu. Zmniejszenie o połowę kwoty, którą już na coś innego przeznaczali, będzie krzywdzące dla tych osób - mówiła radna.
Nie dajmy się zwariować
Zdaniem starosty Kałużnego każdy sam powinien decydować o tym, na co przeznaczy dietę. - Dojdzie do tego, że teraz jeden przy drugiego będzie się ścigał, bo ja przelałem na to, a ja na tamto. Nie dajmy się zwariować, bo populizm ma różne charaktery. Panie Mariuszu, a dlaczego nie obniżymy na długość trwania pandemii? To może być 15 lat? Otrzymujecie diety i te diety racjonalnie przeznaczacie na swoje mandaty. Jeśli radny ma ochotę wydać całą dietę to ja nie widzę przeszkód, decyzja należy do każdego z osobna, nie można nikomu narzucać pewnych sytuacji - wskazywał starosta. O dziwo, ze swoimi przedmówcami zgodził się autor projektu uchwały. - Przyznaję wszystkim rację - panu staroście i koleżance Kamili, i koledze radnemu Seńko. Wszyscy macie rację, ale ja mam swoje zdanie. Stypendia i nagrody w 2020 roku zostały zrealizowane ze środów na imprezy sportowe i kulturalne, które nie odbyły się z powodu koronawirusa i dlatego martwię się o przyszły rok i brak środków dla naszych dzieci - mówił Andrzej Wojtkowiak. O odrzucenie uchwały w całości wnioskował Ryszard Papierkowski. - Ułuda jest przyczyną niewiedzy, a co za tym idzie nieszczęścia w swoim życiu. Nie ulegajmy ułudzie i niewiedzy - kolejny raz zabrał głos Andrzej Wojtkowiak. - Kolego Andrzeju, od dłuższego czasu dochodzą do mnie informacje, że twoje zachowanie budzi wątpliwości. Z niepokojem obserwuję twoje zachowanie, Proszę o umiar i spokój w swoich wypowiedziach. Nosimy to samo nazwisko, a nazwisko Wojtkowiak zobowiązuje do merytorycznej pracy dla mieszkańców powiatu - włączył się do debaty radny Zdzisław Wojtkowiak popierając wniosek o odrzucenie w całości projektu uchwały. Ostatecznie - zgodnie z przewidywaniami radnego Seńko - arytmetyka okazała się bezlitosna i projekt uchwały został odrzucony.