Polska walczy z epidemią koronawirusa, ale równolegle przygotowuje się do wyborów prezydenckich. Główny ciężar ich przygotowania spoczywa na komisarzach wyborczych oraz samorządach gmin i miast. Chcąc zapewnić bezpieczeństwo wyborców, jak i osób pracujących w obwodowych komisjach wyborczych, samorządowcy nie tylko kierują swoje wątpliwości do władz państwowych, ale także wprost mówią, że nie wezmą na siebie odpowiedzialności za organizację wyborów w stanie epidemii. List otwarty w tej sprawie wystosował również burmistrz Turku Romuald Antosik.

Rozpoczynamy kolejny tydzień walki z epidemią koronawirusa. W kraju odnotowano już niemal 2 tys. zachorowań, w tym jeden przypadek w powiecie tureckim. Z każdym dniem liczba zarażonych osób rośnie. Sytuacja nie ulega poprawie, a już za 40 dni w całym kraju mają być przeprowadzone wybory prezydenckie. Czy w obliczu pandemii powinny się odbyć?

Już 10 maja cała Polska pójdzie do urn, aby wziąć udział w wyborach prezydenckich. Wybierać będziemy Głowę Państwa na kadencję 2020-2025. Nad prawidłowością głosowania czuwać będzie Państwowa Komisja Wyborcza i okręgowe komisje wyborcze, ale największa odpowiedzialność będzie spoczywać na członkach obwodowych komisji wyborczych, które bezpośrednio przeprowadzać będą wybory. Już dziś sprawdź jak można zostać członkiem takiej komisji.