Turkowska prokuratura zakończyła przedstawianie zarzutów osobom, które dostarczały bydło do ubojni na terenie gminy Dobra. Miało tam dochodzić do znęcania się nad zwierzętami, m.in. poprzez rażenie elektrycznymi poganiaczami we wrażliwe miejsca. Do końca października biegły ma czas na wydanie opinii uzupełniającej.
Po ujawnieniu w 2019 roku przez Fundację Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva! w sieci nagrania ukazującego sposób traktowania zwierząt przy ich rozładunku przed ubojem, do turkowskiej prokuratury zostało złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami. Według działaczy Fundacji znęcanie miało polegać na zadawaniu zwierzętom bólu oraz cierpienia podczas ich rozładunku poprzez wykręcanie i łamanie rogów zwierząt, nadużywanie poganiaczy elektrycznych, rażenie poganiaczami we wrażliwe miejsca ciała m.in. w głowę oczy nos brzuch, dźganie zwierząt poganiaczami i rurami m.in. w głowę, a także na używaniu nieprzepisowych przedmiotów takich jak rury, pałki, kije i uderzanie nimi zwierząt, bicie i poganianie leżących krów, kopanie i uderzanie rękoma zwierząt oraz ciągnięcie zwierząt za głowę i rogi.
Prokuratura Rejonowa w Turku sukcesywnie przedstawiała zarzuty. Wśród 35 osób znaleźli się konwojenci, kierowcy czy właściciele firm zajmujących się handlem zwierzętami. Większość to mieszkańcy powiatu tureckiego oraz okolicznych miejscowości.
Na podstawie wyjaśnień złożonych przez część osób, którym przedstawiono zarzuty zdecydowano o dopuszczeniu opinii uzupełniającej biegłego w celu zweryfikowania też w oparciu o wyjaśnienia niektórych osób podejrzanych. Opinia ta ma być wydana do końca października.
fot.Viva.org.pl