Zdalne nauczanie w czasie pandemii koronawirusa ma także swoje odbicie w budżetach samorządów. Podczas sesji rady gminy w Malanowie zapytano wójta o wypłatę nadgodzin dla nauczycieli.
- Płacimy nadgodziny, które wykazują dyrektorzy, a bardziej realnie mówiąc, jedna szkoła wykazuje dalej zero. Prosiłem, żeby tego zera nie było, trochę przez kulturę w stosunku do innych nauczycieli i sprawiedliwość społeczną, chociaż takiej nigdy nie było - tłumaczył wójt Ireneusz Augustyniak. Jak dodał wójt gminy Malanów, dyrektor wspomnianej szkoły twierdzi jednak, że nie chce nikogo wyróżniać, ponieważ wszyscy pracują tak samo dobrze. Ireneusz Augustyniak zapowiedział zatem, że spróbuje nauczycieli z tej szkoły docenić w inny sposób, być może dodatkiem motywacyjnym.
W dwóch pozostałych szkołach na terenie gminy Malanów nadgodziny są. W Szkole Podstawowej w Dziadowicach wykazano ich mniej niż w kwietniu, a w Malanowie nieco więcej. Niestety, jak poinformował wójt, jeden z nauczycieli wychowania fizycznego poinformował dyrekcję, że jeśli nie otrzyma wynagrodzenia za dodatkowe godziny, to sprawa swój finał znajdzie w sądzie.